piątek, 24 października 2014

Sen

 Dawno, dawno temu w moim świecie panował serial Ally McBeal, no może panował to dużo powiedziane, ale sie oglądało, było wesoło, nostalgicznie itd. Do czego zmierzam, główna bohaterka miała swoją piosenkę przewodnią, taką która się nuci pod nosem w ważnych chwilach na dodanie sobie otuchy, albo z radości, no po prostu w różnych momentach swojego życia.





 No i ja żem sobie taką piosnkę przywłaszczyłam, z tego co pamiętam, zawsze mi towarzyszyła w LO przed lekcjami chemii, nucona pod nosem, sprawiała że jedynka którą zaraz dostanę, była jakaś taka mniej jedynkowata. No a co to za piosnka, była, a no nawet nie cała, ba raptem jakieś trzy, cztery wersy z refrenu, a może i mniej: LECI TUTAJ
 Se tak człek podśpiewywał, czy na koniu, czy w autobusie, czy w domu szykując się na imprezę, no do znudzenia, i tak nawet mi się do dzisiaj zdarza, raz na jakiś czas zanucić, podejrzewam że porodówka może też być takim miejscem.
 A skąd SEN jako tytuł postu, ano stąd, że dzisiaj mi się śniło, że miałam taką właśnie ważną chwilę, nucę sobie pod nosem te przewodnią piosnkę, a przyjaciółka która stoi obok, mówi: ALE KOZ TO NIE TAK LECĄ TE SŁOWA. Zmierzyłam ją wzrokiem, jak śmiała zaingerować w mą pieśń przewodnią. I jak na ten okres bywa, kiedy się najwięcej oglądało serialu i najwięcej nuciło pod nosem, nastąpił szybki foch i koniec przyjaźni.
 Przestroga na przyszłość, dwa razy się zastanów zanim zwrócisz najbliższej Ci osobie uwagę , że źle nuci, bo może to właśnie jest przewodnia ważna piosnka.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz