sobota, 1 lutego 2014

Pawilon nr.29

 Nie jestem zbyt wymagająca jeżeli chodzi i kosmetyki, no chyba nie jestem. Najchętniej kupuję takie które mają mało składników, są polskiego pochodzenia, ze znośną ceną, często z polecenia. Jeżeli chodzi o twarz, nie jest ona wymagająca, całe szczęście, zazwyczaj polegam na jednym kremie, a ostatnio tylko na oleju kokosowym. Aby nawilżało i natłuszczało. I tak polubiłam polską firmę Ziaja. Natomiast zawsze wkurzało, mnie to że w żadnym sklepie/drogerii, nie było dostępnych wszystkich linii, albo rodzai danej linii. I tu masz, znalazłam miejsce Ziajowsko, cudowny pawilon numer 29, jest tam wszystko, oprócz linii MED, nie wiem może jest ale o nią nie pytałam, bo mnie nie interesowała. Miejsce gdzie czułam się jak dziewczę w sklepie z (wstaw co lubisz). Zdecydowałam się na odbiór osobisty, z czystej ciekawości co mają na miejscu, a mają tego w cholerę. Najlepsze jest to że za wszystko zapłaciłam nie całe 50 zł. A mam trzy kremy do rąk, z czego dwa z serii której do tej pory nigdzie nie widziałam, dwie pasty do zębów bez fluoru ( co wbrew pozorom nie tak łatwo znaleźć w sklepie), krem na ryjka, dwa mikro kremy pod oczy ( to w imię tego że zbliża mi się trzydziecha) i pół litra żelu do mycia babskich spraw.




 I jak tu nie kochać Pragi ;p

3 komentarze:

  1. Dam znać, jak się spisuje, a najważniejsze dla mnie to gładkość i utrzymanie mięty w paszczy ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. pastę polecam, dobrze ściera i daje dobrego chucha, a i krem do rąk z dodatkiem oleju ze słonecznika ładnie pachnie, nie tak natrętnie, szybko się wchłania, kremki pod oczy też są OK

    OdpowiedzUsuń