niedziela, 29 lipca 2012

Dajet

 Jestem na diecie, no można tak powiedzieć, stała się jakąś częścią mojego codziennego życia, sposobu traktowania swojego otłuszczonego brzucha. Ale żeby nie było, że człowiek jest, żyje, ubogi w inne smaki, to mam dzień dziecka. No właśnie dzień, tak było mniej więcej do początku lipca, gdzie jak tylko był łikend to mogłam się spokojnie napić zimnego piwka. Od dwóch tygodni łikendowy dzień dziecka przemienił mi się naprawdę w łikend dziecka. Pochłonęłam w ten w sumie trzy lody (było gorąco) i chyba z 9 lodowatych piw (było gorąco), także teraz znowu post i opamiętanie się bo szkoda stracić (przybrać) to co się już straciło.
 I jeszcze jedna rzecz, pamiętać muszę że skórzane fotele nie są dobre do jazdy w krótkich spodenkach,spódnicach, sukienkach, szczeeeeególnie jak jest gorąco.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz