niedziela, 19 sierpnia 2012
Kurczak
Na obiad wystartował dzisiaj kurczak w cytrusach, Mąż podpatrzył u Jamiego, taki wynalazek, no cóż mogę powiedzieć, tak to smaczny wynalazek. Po obiedzie wyruszyliśmy na rowery, oczywiście wypożyczyć. Trafiliśmy na Bankowy, gdzie są 3 stacje, ale rowerów brak, później trafiliśmy na Dw. Gdański. Tam rzeź o każdy rower który przyjechał, ludzie rzucali się na rowery jak wygłodniałe hieny na padlinę. Stwierdziliśmy że życie nam jeszcze miłe i trafiliśmy na Żurawią, tam o cudo stały 3 szt, tak rzuciliśmy się na nie jak te hieny. Popedałowaliśmy na Kabaty, i później metrem do Bankowego. I do domu. Tyłek boli. Endorfin-dużo. Zimne piwo - BEZCENNE!!!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz