niedziela, 2 listopada 2014

Kiecka

 Zazwyczaj dopada mnie to kiedy siedzę w domu w domowym dresie i wyciągniętym tiszercie, zazwyczaj parę razy do roku i zazwyczaj kiedy za długo oglądam pinteresta. A to jest strona szatan, dla mnie działy moda, jedzenie i DIY są jak studnia. Ale tera to mi chodzi o te wspomniane kiecki, a raczej suknie i sukienki. Zdecydowanie uważam że mam za mało pieniędzy,braku sprzyjających okazji do ich włożenia i w ostateczności mobilizacji do wciągnięcia ich na siebie. No i najważniejsze, to to że żyję nie w tych czasach, kiedyś kobiety nosiły się tak na co dzień. Oczywiście byłabym księżna, albo jakąś ważną laską, której szafa kipi od pięknych sukienek. A oto sny i marzenia:























 Może w następnym wcieleniu.


większość zdjęć pochodzi z PINTEREST-a

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz